Dobiega końca 16. edycja festiwalu Millennium Docs Against Gravity, jednego z największych festiwali filmu dokumentalnego na świecie. Jeśli już tęsknicie za dokumentami, zachęcamy do lektury komiksów non-fiction.
Jak co roku prezentowane podczas festiwalu filmy – a jest ich naprawdę sporo, ponad 150 – starają się uchwycić rzeczywistość.
Ta władza najczęściej wywołuje dreszcz przerażenia – mówią autorzy dokumentu „Antropocen: epoka człowieka”, który zaprezentuje festiwal Millennium Docs Against Gravity.
Dużą zaletą tego wyprodukowanego przez National Geographic i nagradzanego dokumentu z tegorocznej oscarowej czołówki jest to, że nie szuka wyjaśnień dla sportowej motywacji i braku empatii głównego bohatera.
Obsypany nagrodami film „Roma” ukazuje Meksyk zdradzonych obietnic i ostro wyznaczonych społecznych granic.
Wartością filmu jest to, że wypowiadają się w nim ofiary – aktorki, modelki, asystentki i współpracowniczki Weinsteina.
Podczas tegorocznej edycji MILLENNIUM DOCS AGAINST GRAVITY pokazanych zostanie 160 filmów non-fiction, które oferują to, co w kinie najważniejsze – emocje. Świetne filmy, super goście, porywająca muzyka – to czeka Was na już 15. edycji Festiwalu.
Rozmowa z reżyserem Barbetem Schroederem, gościem festiwalu Docs Against Gravity i autorem dokumentu „Wielebny W.”, o ludobójstwie, buddyjskim terrorze i dyktatorach.
O Białych Hełmach zrobiło się głośno, gdy pod koniec 2016 r. oblężone wschodnie Aleppo pod gradem bomb umierało z głodu. Opowiada o tym walczący o Oscara syryjsko-duński dokument „Ostatni w Aleppo”, który od 7 marca można kupić z POLITYKĄ.
Rozmiar katastrofy uchwyconej na ekranie jest niewyobrażalny.