Bez ofiar się nie obejdzie. Ale to cena, jaką trzeba ponieść – mówi o wojnie płci francuski reżyser filmowy François Ozon, autor komedii „Moja zbrodnia”.
Rozbuchany marketing „Barbie”, nostalgia 40-latków i rosnąca potrzeba eskapizmu przyniosły efekty: film Grety Gerwig podbija kina. Co ma nam dziś do powiedzenia lalka w neonowym różu?
Ubiegłego lata przychody z kin – wciąż niedomagających po pandemicznej izolacji – uratował Tom Cruise, nadlatując z długo oczekiwaną drugą częścią „Top Gun”. W tym roku podobną misję wypełniły Greta Gerwig, Margot Robbie i lalka Barbie, a swoje dorzucił Christopher Nolan.
Znakomici aktorzy zdołali wydobyć ze sztampowej fabuły sporo gorzkiej prawdy o życiu.
Jedną z wielu karier lalki Barbie są występy w filmach animowanych. Do tej pory powstało ich aż czterdzieści dwa.
Osiągnąwszy przed czterdziestką status gwiazdy, zrobił sobie kilka lat przerwy na ojcostwo. Na ekrany Ryan Gosling wraca rolą Kena w „Barbie” w reż. Grety Gerwig, blond przystojniaka uczącego się prawdziwego życia.
Christopher Nolan nie porusza tematów błahych. W „Oppenheimerze” opowiada o najważniejszym, jak mówi, człowieku, jaki kiedykolwiek żył. Wyobraziliśmy sobie ten film przedpremierowo, specjalnie dla Państwa.
Trwa największy od lat strajk scenarzystów. O co w tym proteście chodzi, jakie są jego skutki i dlaczego ma tak silne poparcie środowiska, także w Polsce?
Na letniej trasie festiwalowej pora na przystanek nad Wisłą: dziś w Toruniu zaczyna się 21. Międzynarodowy Festiwal Filmowy Tofifest.
Nowa szefowa artystyczna festiwalu w Gdyni Joanna Łapińska będzie odpowiedzialna za selekcję najważniejszego w Polsce filmowego konkursu.