Czy kolejne otwarcie kin będzie definitywne? Zobaczymy. Na pewno przyniosło wiele odkryć – m.in. takie, że najbardziej na kina czekały dzieci.
Postaci są cyniczne, ich światem rządzi pieniądz, używają języka, by zyskać nad kimś przewagę – mówi rumuński reżyser Corneliu Porumboiu o swoim filmie „La Gomera”, komedii kryminalnej o mafii porozumiewającej się językiem gwizdów.
Dystrybutorzy liczą, że widzowie naprawdę zatęsknili za kinem, bo w najbliższych tygodniach roi się od atrakcyjnych premier. Wiele filmów będzie można oglądać też na pokazach przedpremierowych.
Dwie dekady temu miał premierę jeden z najważniejszych filmów popkultury. Nie będzie wielkiej przesady w stwierdzeniu, że to „Shrek” wprowadził hollywoodzką animację w XXI w.
Problemy stowarzyszenia HFPA, które przyznaje Złote Globy, zaczęły się jeszcze przed rozdaniem tegorocznych statuetek. Trudno będzie to naprawić. Jeśli komukolwiek będzie się chciało tym zająć.
Aktor znany z serialu „07 zgłoś się”, serii „Malanowski i partnerzy”, a także były poseł, dziennikarz i telewizyjny prezenter zmarł w nocy z soboty na niedzielę.
O tym, co wynika z tegorocznych wskazań oscarowych i kształtu samej ceremonii, dyskutujemy w podkaście kulturalnym „Polityki”.
Ceremonia zapowiadała się na niestandardową, przełomową, zaskakującą i na swój sposób przewidywalną. Królem gali został „Nomadland”, poetycki dramat społeczno-psychologiczny.
Film „Nomadland” w reżyserii Chloé Zhao, faworyt tegorocznej stawki, zdobył trzy statuetki. Ale gala w Los Angeles była przede wszystkim manifestem na rzecz czarnoskórych twórców. I nie tylko twórców.
Oscarowe emocje jeszcze przed nami, za to poznaliśmy już najgorsze filmy ubiegłego roku. W Hollywood wręczono Złote Maliny, wiemy też, które rodzime produkcje zasłużyły na Węże.