Najbardziej znana kubańska blogerka Yoani Sánchez ma rację, gdy wyżywa się na absurdach dyktatury. Ale Raula Castro chyba nie docenia. „Mniejszy brat” Fidela przeprowadził w krótkim czasie więcej zmian niż jego słynny brat po rozpadzie ZSRR.
Czy ZSRR i USA rzeczywiście były gotowe wzajemnie się zniszczyć w październiku 1962 r.? Dlaczego Związek Sowiecki podjął tak ryzykowną grę? Czy rozwiązanie tzw. kryzysu kubańskiego istotnie było pełnym zwycięstwem Amerykanów?
W „Fideladzie” autor częstuje nas refleksjami, notatkami, reportażami i obserwacjami spisanymi w ciągu ostatnich 35 lat.
Reżim kubański wypuszcza na wolność ponad 50 więźniów politycznych, przetrzymywanych w więzieniach od 2003 roku (część z nich jest uznanych przez Amnesty International za więźniów sumienia).
Wydane niedawno wspomnienia Juanity Castro – „Fidel i Raul, moi bracia – historia sekretna” – istotnych dla historii sekretów ujawniają nie tak wiele. Ale ten główny jest sensacyjny: Juanita była agentką CIA.
Odpowiedź brzmi – Nie, Kuba się nie podda!
Porównywano go z wierzchowcem, że niby taki silny i zdrowy
Porównywano go z wierzchowcem, że niby taki silny i zdrowy.
Z Hawany nadeszła wiadomość, że nowy dyktator Kuby Raul Castro wydał dyspozycję, aby kraj wyżywił się sam.
Człowiek dwóch legend.