Festiwal piosenki włoskiej w San Remo dawno przestał być tylko wydarzeniem kulturalnym. Owszem, odbijają się w nim trendy muzyczne, modowe, językowe, ale też bolączki i zachwyty Włochów. A nawet reszty świata.
Czynnik, jaki nas ogranicza, to kwestia smaku – deklarują organizatorzy XXXI edycji festiwalu Ars Cameralis, który potrwa od 7 do 26 listopada.
Jeden drukuje dawne instrumenty na drukarce 3D, drugi programuje średniowieczne madrygały na syntezatorze. Mijają się w Krakowie, na festiwalu poświęconym przyszłości muzyki.
Odbudowują się jesienne programy kulturalne, w tym najbardziej światowy muzyczny festiwal w Polsce: krakowski Unsound. Jego twórcy opowiadają o zdumiewających zakrętach z historii imprezy.
Pierwsze, co widać przy okazji tej szóstej edycji warszawskiego festiwalu, to zmiana porządku w nazwie.
Portfele publiczności koncertowej tego lata schudły, za to widownia wydaje się liczniejsza niż przed pandemią. Przetrwała także branża festiwalowa, choć nie obyło się bez burz.
W końcówce wakacji odbędzie się w Rzeszowie wyjątkowa polsko-ukraińska impreza muzyczna.
Po trzyletniej przerwie do Płocka wrócił Lech Polish Hip-Hop Festival, największy w kraju festiwal rapowy. A wraz z nim – nagrody, z których wyników można powróżyć o przyszłości branży.
Warsztaty organizowane w piachu, upale i kurzu stają się minilaboratoriami zmiany społecznej. Piotr Jacoń może kontynuować walkę o prawa osób transpłciowych, Andrzej Chyra przypominać o znaczeniu praworządności, a Oksana Zabużko o konieczności wsparcia Ukrainy.
Oczekiwany przez tyle lat, po raz pierwszy pojawi się w Polsce. Na dodatek na niejednym muzycznym festiwalu: kubek wielorazowego użytku na napoje.