Nagradzając Złotymi Lwami „Zieloną granicę”, jury oddało sprawiedliwość najgłośniejszemu filmowi ostatnich lat i wysłało środowisku sygnał: bądźcie odważni jak Agnieszka Holland.
Triumf skrajnej prawicy w austriackich wyborach; Wojciech Szczęsny ma przejść testy medyczne w FC Barcelona; budżet 2025 z dodatkowymi pieniędzmi na pomoc po powodzi; festiwal filmowy w Gdyni rozstrzygnięty; co oznacza zabicie szefa Hezbollahu.
Złote Lwy dla „Zielonej granicy”, Srebrne dla „Dziewczyny z igłą”. Jurorzy w Gdyni w zasadzie pominęli „Pod wulkanem” Damiana Kocura, który ubiega się o polską nominację do Oscarów.
Setki ofiar śmiertelnych ataku Izraela na Liban, PKW rozpoczęła badanie sprawozdań finansowych partii za 2023, nowy, szokujący rozdział afery wizowej, rozpoczęło się 79. Zgromadzenie Ogólne ONZ w Nowym Jorku i 49. Festiwal Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni.
„Pod wulkanem” Damiana Kocura będzie ubiegał się o nominację do Oscara w kategorii najlepszy pełnometrażowy film międzynarodowy. Mało kto spodziewał się takiej decyzji, z ocenami trzeba jednak poczekać do premiery w Gdyni.
Pod nieobecność Agnieszki Holland, z którą gdyński festiwal się solidaryzował, nagrodzono autorskie filmy w różnych kostiumach mówiące o współczesności. W Gdyni widać było, że nie da się już widzom wciskać propagandowego kiczu.
„Kos” to najgłośniejsza premiera tegorocznego festiwalu w Gdyni. Srebrne Lwy trafiły na ręce Olgi Chajdas za „Imago”, nagrodą specjalną uhonorowano twórców filmu „Chłopi”. W konkursie głównym wzięło udział 16 filmów. Impreza odbyła się w ponurym cieniu awantury o „Zieloną granicę” Agnieszki Holland.
Historia się powtarza i po tylu latach wciąż walczymy o podobne rzeczy – mówi o pokazywanym na festiwalu w Gdyni filmie „Imago” Olgi Chajdas współscenarzystka i odtwórczyni głównej roli Lena Góra.
Nowa szefowa artystyczna festiwalu w Gdyni Joanna Łapińska będzie odpowiedzialna za selekcję najważniejszego w Polsce filmowego konkursu.
Złote Lwy dla „The Silent Twins” Agnieszki Smoczyńskiej, faworyzowany „IO” Jerzego Skolimowskiego bez nagród. A zaskoczeń na 47. Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych było więcej.