Złota Palma dla komedii o Kopciuszku świadczącym usługi seksualne to zaskoczenie, ale nie pomyłka. Temat tożsamości, gorzkiego losu kobiet i dyskryminowanych mniejszości zdominował tegoroczny festiwal filmowy w Cannes.
Główną nagrodę w konkursie odebrał Sean Baker za film „Anora”, historia romansu tancerki erotycznej i syna rosyjskiego oligarchy, nazywana w filmowej prasie perełką tegorocznej edycji festiwalu w Cannes.
Po wielu przygniatających ambicjami tytułach prezentowanych w pierwszych dniach festiwalu pojawiły się wreszcie filmy nieco lżejszego kalibru. Krytycy się nimi zachwycają, a z rankingów wynika, że mogą zawalczyć o nagrody.
W czasach cancelowania Rosji i rosyjskiej kultury trzeba mieć sporo odwagi, by przyjrzeć się na nowo chorej rosyjskiej duszy. W świetnie przyjętym filmie Kiryła Sieriebriennikowa uosabia ją Eduard Wieniaminowicz Sawienko.
Nowy film Yorgosa Lanthimosa podzielił canneńską publiczność. W „Rodzajach życzliwości” zamiast lekkości „Faworyty” i finezji „Biednych istot” jest zwrot w kierunku tajemniczej, lodowatej satyry wczesnego etapu twórczości greckiego reżysera.
Chyba najbardziej wyczekiwany film festiwalu, „Megalopolis” Francisa Forda Coppoli, nie zdobędzie Złotej Palmy – to więcej niż pewne. Na pocieszenie 85-letniemu reżyserowi pozostało to, że schodzi ze sceny z poczuciem spełnionego marzenia.
Duńsko-polsko-szwedzka koprodukcja „Dziewczyna z igłą” zadziałała jak kubeł zimnej wody wylany na dość jeszcze nierozgrzane słońcem, ale już przepełnione szampańskimi nastrojami głowy uczestników festiwalu. W Cannes głośno o Polakach jest także z powodu nowego filmu Patryka Vegi, który łamie wszelkie zasady trzymania się granic rozsądku.
Trybunał Julii Przyłębskiej rozpatrzy wniosek ws. Morawieckiego; startują egzaminy ósmoklasisty; rusza festiwal w Cannes; seria pożarów w Polsce: czy coś je łączy; Iga Świątek walczy o półfinał w Rzymie.
Na 22 konkursowe tytuły zaledwie cztery wyreżyserowały kobiety. Spore szanse na wywołanie poruszenia ma jedyna w tym towarzystwie debiutantka. Polskim akcentem w walce o Złotą Palmę będzie zwłaszcza szwedzko-polsko-duńska koprodukcja „Dziewczyna z igłą” Magnusa von Horna.
W Cannes wygrał zasłużenie francuski thriller sądowy „Anatomia upadku”, ale dzięki Grand Prix zdobytemu przez brytyjsko-amerykańsko-polską „Strefę interesów” Polacy też ciepło zapamiętają 76. edycję festiwalu.