Polskim feministkom niełatwo przebić się z oczywistą, wręcz banalną, ich zdaniem, prawdą, że kobiety mają w Polsce gorzej.
Po śmierci Matki Teresy ze spokojnym sumieniem można powiedzieć, że Niewinność z Prowincji straciła swą dobrą reputację. Dziś w modzie są kobiety złe, mroczne i niebezpieczne. Mają około trzydziestki, są przystojne, zadbane, samotne i po trupach idą zarówno przez swe życie zawodowe jak i uczuciowe. Biorą co chcą, od kogo chcą i kiedy chcą. Odsłaniają mroczne strony kobiecości i zarazem wystawiają je na widok publiczny. Ich mitycznym wzorem jest biblijna Dalila, która była agentką Filistyńczyków, uwiodła Samsona, potem go wykastrowała, pozbawiając mocy poprzez obcięcie włosów, a następnie zginęła razem ze swym kochankiem w ruinach męskiego świata, bo taką miała fantazję.