Nie raz jeszcze przyjdzie nam zmieniać wyobrażenie o praprzodkach i kuzynach człowieka, a wraz z nim – ideę tego, gdzie się zaczyna i czym jest człowieczeństwo. W końcu debatujemy o tym już od półtora wieku. Oto jak się przez ten czas zmagaliśmy z ustaleniem naszego rodowodu na Ziemi.
Nowe odkrycia pokazujące, że możliwa jest wymiana genów między gatunkami, każą zrewidować wiele darwinowskich reguł. Jednak obalając Darwina, wzmacniają tylko teorię ewolucji.
Miłość bliźniego jest tworem egoistycznych genów. Taki szokujący wniosek płynie z rewolucyjnych koncepcji, które narodziły się w biologii w połowie lat 60. ubiegłego wieku.
Czy da się udowodnić w laboratorium istnienie Stwórcy? Niektórzy sądzą, że tak, i nie szczędzą pieniędzy na ten cel. W USA powołano nawet specjalny instytut biologiczny. Metodami naukowymi badano również skuteczność modlitw w intencji chorych.
Do Polski dotarł spór o teorię ewolucji. Przy okazji wyszło na jaw, że mało kto wie, o czym mowa. Bo prostota teorii ewolucji jest pozorna. Teoria ta zresztą ewoluowała i wypączkowała w wiele odnóg.
Po wypowiedzi Macieja Giertycha było tylko śmiesznie. Gdy głos zabrał wiceminister edukacji Mirosław Orzechowski, zrobiło się groźnie. Spór o teorię ewolucji i jej miejsce w nauczaniu stał się w istocie sporem konstytucyjnym, dotyczącym relacji między nauką, religią i państwem.
Pramatką ludzkości nazywana jest kobieta, której liczący kilka milionów lat szkielet odkopano na etiopskiej pustyni. Archeolodzy nadali jej pieszczotliwe imię Lucy. Prócz pramatki mamy też od niedawna pracórkę. A to nie koniec odkryć.
Rada szkolna w Dover jako pierwsza w USA nakazała nauczycielom biologii odczytywać na lekcjach tekst kwestionujący teorię ewolucji. Niedawno sąd uznał tę decyzję za nielegalną, ale to tylko jedna przegrana bitwa w wojnie religijnych fundamentalistów o wprowadzenie do szkół biblijnej interpretacji powstania życia.
Dlaczego oceniając innych najchętniej posługujemy się kategoriami moralnymi, a przy ocenie własnych działań interesuje nas tylko nasza sprawność? Fenomen ten wyjaśnia wybitny polski psycholog – na podstawie wyników swoich badań, w Polsce jeszcze nie prezentowanych.