Można czepiać się szczegółów, wątpić, czy uda się zrealizować to wszystko, co nowy rząd zamierza. Ale nawet jeżeli uda się tylko połowa, Polska będzie lepsza.
Premier przedstawiła priorytety nowego rządu, exposé trwało ok. 45 minut. Nie proszę o sto dni spokoju, proszę o sto dni współpracy – zakończyła przemówienie Ewa Kopacz.
Władza Donalda Tuska tak urosła przez siedem lat, że nie można jej było przekazać jednej osobie. Dlatego została rozparcelowana. Jeszcze nikt naprawdę nie przejął rządów po Kierowniku. Na razie jest Dyrektoriat.
Już widać, że nowy rząd, inaczej, niż to się dzieje zazwyczaj, ma raczej kredyt nieufności, zwłaszcza w mediach. Krytycy twierdzą, że Ewa Kopacz całkowicie rozczarowała, choć nie wiadomo właściwie, czego się spodziewano i gdzie nowa premier popełniła te poważne błędy.
Polacy dobrze oceniają powołanie Ewy Kopacz na stanowisko premiera – wynika z wrześniowego sondażu CBOS. Dobre noty nowej premier wystawia 46 proc. respondentów.
Prezydent Bronisław Komorowski powołał Ewę Kopacz na premiera i wręczył akty nominacyjne 18 ministrom jej gabinetu. – Życzę odwagi i rozwagi w podejmowaniu najważniejszych wyzwań – mówił prezydent. Nowa premier obiecała „solidną, codzienną pracę”.
Pięć (z Ewą Kopacz) nowych twarzy w rządzie (Schetyna już w nim był) to nie jest rewolucja. Ale jest to dość istotna zmiana. W większości jest to chyba zmiana na lepsze.
Najtrudniejszym, najważniejszym zadaniem rządu będzie odbudowanie zaufania Polek i Polaków – powiedziała Ewa Kopacz na konferencji, podczas której oficjalnie przedstawiła ministrów swojego rządu.
Powiedzmy, że wypadło to poprawnie. Ale przyznajmy też, że pani premier będzie musiała nabrać jeszcze dużo wprawy w przemowach. W każdym razie potrafiła się przedstawić jako osoba energiczna i zdecydowana oraz jako szef rządu, za którego skład bierze odpowiedzialność autorską.
Ewa Kopacz przedstawiła skład swojego rządu. Są zmiany w pięciu resortach: Teresa Piotrowska obejmuje sprawy wewnętrzne, Grzegorz Schetyna dyplomację, Maria Wasiak resort infrastruktury i rozwoju, Andrzej Halicki administrację i cyfryzację, a Cezary Grabarczyk ministerstwo sprawiedliwości.