Wśród pięciu polityków, wobec których Polacy deklarują największe zaufanie, jest czworo ludzi Platformy Obywatelskiej. W tym Radosław Sikorski, wskazywany jako trzeci. Prowadzi prezydent Komorowski, za nim premier Kopacz. Czy Platforma może spać spokojnie?
Platforma i PiS są wyraźnie zmęczone dotychczasowym modelem dzielącego je konfliktu. Choć spór trwa nadal i nie stracił nic ze swojego fundamentalnego charakteru, to jego uczestnicy próbują zagrać w nową grę.
Każdy nowy rząd – w stosunkach zagranicznych – prowokuje rutynowe pytanie: dokąd w pierwszej kolejności udadzą się premier i minister spraw zagranicznych?
Po exposé nowej premier Ewy Kopacz politycy, eksperci i komentatorzy zastanawiają się, na ile propozycje rządowe są nowe, potrzebne i realne. Oto nasze notowania.
Zaczyna się serial wyborczy, który skończy się jesienią 2015 r. Każde kolejne konkurencje będą składać się na realny wymiar i zasięg władzy, od samego dołu po górę. Tak więc przez rok będziemy teraz żyli w nieustannej kampanii, która kończy (choć przecież nie na zawsze) wojnę polsko – polską, trwającą od 2005 r.
Skoro Grzegorz Schetyna mógł wrócić do rządu, bo klucze trzyma teraz Ewa Kopacz, to być może Janusz Palikot liczy na to samo – mówił w Radiu TOK FM Jerzy Baczyński, redaktor naczelny POLITYKI.
To exposé miało kilka zręcznie ułożonych sekwencji, ale też chwytów, zagrań, które od razu zepchnęły opozycję oraz krytyków do defensywy.
Zwyciężył polityczny pragmatyzm, zabrakło wizji i położenia akcentów na sprawy najważniejsze – uważa Sergiusz Trzeciak, ekspert ds. marketingu politycznego.
Premier Ewa Kopacz w swoim exposé mówiła szczegółowo o tym, co rząd nam da, i bardzo ogólnie – skąd weźmie na to pieniądze. Brzmiało dobrze. Zwłaszcza że i sumy padały imponujące.
Niedopuszczenie do osamotnienia Polski, umacnianie jej pozycji w Unii Europejskiej, zacieśnianie stosunków ze Stanami Zjednoczonymi to słuszne cele. Ale łatwiej powiedzieć, niż działać.