Perspektywa „daniny Sasina” i innych pomysłów wicepremiera ds. energetycznych wstrząsnęła już gospodarką. A tu napięcie rośnie: jest kolejny projekt. Rząd chce zniesienia obliga giełdowego, czyli obowiązku sprzedaży energii elektrycznej przez Towarową Giełdę Energii. Jak to ma nam pomóc?
Z powodu zbliżającej się zimy i możliwego kryzysu energetycznego Niemcom strach zajrzał w oczy. Aż się prosi, twierdzą zwolennicy ograniczeń, aby kierowcy w walce z Putinem zrezygnowali z bicia rekordów prędkości, wolniej jeździli, mniej zużywali benzyny i olejów. I w ten sposób pomogli go w końcu dobić.
Już w poniedziałek szwedzcy sejsmolodzy odnotowali wstrząsy wywołane trzema eksplozjami pod powierzchnią Bałtyku. Ulatniający się gaz zmusił statki do zmiany kursu, wyciek odczuła niemiecka gospodarka. Kto za tym stoi?
Zapowiedź objęcia podatkiem od nadmiarowych zysków wszystkich dużych firm w Polsce napędziła wyprzedaż na giełdzie. PiS po raz kolejny pokazuje, że lekceważy inwestorów i kondycję całego rynku kapitałowego.
Rozmowa z dr Pauliną Sobiesiak-Penszko z Instytutu Spraw Publicznych o tym, kto i w jaki sposób manipuluje informacjami o zagrożeniach związanych ze zmianami klimatycznymi.
Operator systemu przesyłowego Krajowego Systemu Elektroenergetycznego sięgnął po to narzędzie pierwszy raz. Polski system elektroenergetyczny trzeszczy w szwach i istnieje obawa, że może dojść do blackoutu. Co to dla nas oznacza? Dobre pytanie, jeszcze tego nie przerabialiśmy.
Premier Morawiecki ogłosił, że ceny prądu w przyszłym roku zostaną zamrożone. Ale tylko do poziomu 2 tys. kWh. Co robimy, żeby ich nie przekroczyć?
Bardzo drogie albo wręcz niemożliwe będzie ogrzanie zimą zarówno miliona bloków wielorodzinnych, jak i 5,5 mln domków jednorodzinnych, w których mieszka połowa rodaków. Premier Dobra Rada namawia więc, żeby budynki ocieplać.
Nasi energetycy wpadli na genialny w swej prostocie sposób sprawdzania jakości węgla zza oceanu. Lepią z niego kulki i rzucają o ścianę. Bo nie wszystko czarne to czarny skarb, niektóre czarne to czarna rozpacz.
PiS chce zamrozić ceny energii elektrycznej dla ok. 10 mln gospodarstw, ale tylko do pułapu 2 tys. kWh. Tzw. tarcza solidarnościowa za cenę 30 mld zł ma rozwiązać największy problem polityczny PiS w ostatnim roku kadencji Sejmu.