Świadomość, jak okrutną i zabagnioną sferą bywało podziemie, tkwiła jak drzazga w osobowości Romana Bratnego – mówi Emil Marat, autor biografii pisarza.
O Krzysztofie Sobieszczańskim, czyli Kolumbie – to od jego pseudonimu Roman Bratny ukuł nazwę młodego wojennego pokolenia – mówi się, że jego biografia zawstydziłaby Bonda.
Książka jest surowsza w języku, bardziej sprawozdawcza, ale może dlatego czasami przytłacza swoją prawdą.
Historia opowiedziana ze swadą, dystansem i humorem.