Wściekły monolog Elfriede Jelinek ma konkretne źródło, a mianowicie śledztwo podatkowe, które toczyło się w sprawie noblistki w Bawarii.
Prace o poważnym przesłaniu i niełatwe w odbiorze. Mówiące o najtrudniejszych ludzkich doświadczeniach i emocjach – śmierci, bólu, cierpieniu.
Książka kipi od gwałtownych polemik i intelektualnej zapalczywości.
Duszny, przygnębiający klimat „Code Blue” zaraża chyba jeszcze większym pesymizmem niż „Pianistka”.
Jelinek kąsa z najwyższą siłą. Furia zalewa strony jak lawina.
'Kobieta u Jelinek jest kimś w rodzaju wampira' - rozmowa z Pia Janke, dyrektor Ośrodka Badań nad Twórczością Elfriede Jelinek w Wiedniu.
Hamburski Thalia Theater wystawił szokującą sztukę Elfriede Jelinek „Ulrike Maria Stuart”, w której noblistka przypomina dramat niemieckiego terroryzmu lat 70. Wciąż jest się o co spierać.
Według znanego aforyzmu, przypisywanego Karlowi Krausowi, stara Austria wspierała się na trzech armiach: stojącej – żołnierzy, siedzącej – biurokratów, i pełzającej – donosicieli. Tegoroczna noblistka w dziedzinie literatury Elfriede Jelinek wpisuje się w tę krausowską tradycję kąsania ojczystego kraju.
Kto w Polakach nie budzi zainteresowania – ma spokój.
Antyseks. Tak można by określić orientację, która dała o sobie znać w bieżącym sezonie. Wyraża ona protest przeciwko erotyzmowi we współczesnej cywilizacji, ale nie z racji pruderii, pedagogii czy zagrożenia moralnego, lecz z powodu presji wywieranej przez seks na charaktery.