Dopiero na dalekim Południu można przekonać się, czy fair trade – sprawiedliwy handel – to ruch, który zmienia życie ubogich, czy tylko fanaberia hipsterów z Europy.
Egzotyczne imię – Lenin – nowego prezydenta Ekwadoru budzi zaciekawienie, lecz bynajmniej nie jest to główny powód, by się tą postacią zainteresować.
To może być początek końca zimnej wojny na zachodniej półkuli.
Miał oddać państwo obywatelom i położyć tamę rozszarpywaniu kraju przez różne sitwy. A staje się caudillo w nowym stylu – nie w mundurze, lecz w markowym garniturze. Prezydent Ekwadoru Rafael Correa bardzo uwierzył w siebie.
Na czas mundialu – i meczu z Polską – ekwadorski parlament udzielił sobie wakacji. Deputowany Francisco Herb z partii socjalno-chadeckiej powiedział, że wybiera się do Niemiec i nie musi się tłumaczyć. Nikt tego nie oczekuje. W sondażach piłkarze cieszą się dużo większym uznaniem niż parlament.