Bp Edward Janiak, były ordynariusz diecezji kaliskiej, który zmarł 23 września, został pochowany w kwaterze biskupów pomocniczych archidiecezji wrocławskiej na cmentarzu przy ul. Bujwida.
Były ordynariusz kaliski, wysłany na przymusową emeryturę po ujawnieniu skandalu związanego z tuszowaniem pedofilii, zmarł w Dolnośląskim Centrum Onkologicznym we Wrocławiu. Edward Janiak miał 68 lat.
Emerytowany arcybiskup metropolita gdański Leszek Sławoj Głódź i biskup kaliski Edward Janiak otrzymali kary za „zaniedbanie” swoich obowiązków. Co to konkretnie oznacza?
Na tle kryzysu pedofilskiego wypłynęły teraz dwie nowe sprawy: w Tarnowie i Kaliszu. Obie bardzo kontrowersyjne i szkodliwe dla wizerunku Kościoła.
Biskup Edward Janiak, biskup diecezji kaliskiej, nie może nawet przebywać na jej terenie. Papież odsunął go od urzędu. To symbol początku końca pewnego stylu w polskim Kościele.
W poprzednich aktach tego dramatu oglądaliśmy bp. Janiaka w roli negatywnego bohatera dokumentu Sekielskich, a ostatnio w roli zamroczonego alkoholem pacjenta.
Publiczna wymiana ciosów między bp. Janiakiem a prymasem Polski pokazuje, że wśród polskich hierarchów potężnie iskrzy.
To się w Kościele w Polsce nie zdarzyło od czasów stalinowskich. Ks. bp Edward Janiak rozesłał do biskupów list, w którym odrzuca zarzuty z dokumentu „Zabawa w chowanego”. Odpowiedział mu prymas Wojciech Polak.
Widać, że polski Kościół sam się nie oczyści. Z uporem powtarza te same błędy, które popełniły inne narodowe Kościoły, gdy wybuchały pedofilskie skandale.
Po emisji nowego filmu Sekielskich episkopat poprosił Watykan o wszczęcie postępowania wobec kaliskiego biskupa. Wiedział o przypadkach nadużyć, ale nie zgłosił ich zwierzchnikom.