Politycy lubią wykorzystywać swoje dzieci, czy w ogóle rodzinę, do ocieplania własnego wizerunku. Często jednak córki i synowie stają się balastem. I dla polityków, i dla ich partii.
Jedynacy wychowują się w blisko połowie polskich domów, w których są dzieci. To, co kiedyś było budzącym troskę wyjątkiem, dziś staje się normą. Być jedynym dzieckiem, co to właściwie znaczy?
W domu czy na powietrzu? Nie wiadomo, gdzie jest dla nas bardziej… niezdrowo. Aż 26 z 79 mln żyjących w Europie dzieci do 15. roku życia mieszka w domach, które zagrażają ich zdrowiu.
Zarabianie na dzieciach jest dziś dziecinnie proste.
Dzieci to doskonali obserwatorzy, dostrzegający często to, co umyka dorosłym. 13-letnia Nora Louise Keegan zrobiła to niedawno na łamach międzynarodowego czasopisma naukowego, pisząc o hałasie z elektrycznych suszarek do rąk.
Właścicielka lokalu w Zakopanem, która ostatniej zimy umieściła na szybie drzwi wejściowych naklejkę z przekreślonym niemowlakiem, mówi, że zmusili ją do tego roszczeniowi rodzice.
Co z tego, że z każdej strony słyszymy o fundamentalnej wartości „polskiej rodziny”, skoro przemoc fizyczna, psychiczna i wykorzystywanie seksualne w polskich domach są i tak obecne? Specjaliści biją na alarm.
Rozmowa z dr Małgorzatą Sikorską, socjolożką życia rodzinnego, autorką książki „Praktyki rodzinne i rodzicielskie we współczesnej Polsce”.
„Playmobil: Film” wbrew obiegowej opinii nie jest podróbką „Lego: Przygody”, tak jak zabawki Playmobil nie są klonem klocków Lego. To uczciwy film dla dzieci – co może tłumaczyć, dlaczego krzywią się na niego dorośli krytycy.
Dr hab. Małgorzata Święcicka: O problemach psychicznych dzieci i rozmaitych „psychologicznych modach”, rodzicielskich zaniedbaniach i lękach na wyrost.