Widzimy w nim albo kwitnące i owocujące piękno, albo materiał stolarski. A jest drzewo fabryką życia – także dla grzybów.
Ten tekst jest wyrazem bezsilności. Chodzi o drzewo.
W Polsce trwa wycinka drzew przydrożnych i golenie miejskich na taką skalę, że wygląda to na powszechną fobię. Ale to tylko interes.
Rozmowa z Krzysztofem Worobcem, prezesem Stowarzyszenia na rzecz Ochrony Krajobrazu Kulturowego Mazur „Sadyba”
Bezkarne pocałunki pod jemiołą to jedna z tradycji związanych ze świętami Bożego Narodzenia i Nowym Rokiem. Roślina towarzyszy nam od czasów pogańskich, a jej historia zawsze łączyła się z magią, czarami i intrygami.
Z zimowego letargu budzą się poczwarki niewielkiego motyla, który znowu nam obeżre kasztanowce. Czy i kiedy uda się go wytępić?
Kto ostatnio przejeżdża przez Mazury, ten jest świadkiem tragedii: na skraju szos leżą resztki setek pni wspaniałych drzew. Wszędzie pracują brygady drwali. Okoliczni mieszkańcy błyskawicznie zgarniają do zagród ciężkie bierwiona jako drewno na opał.
Rosły w Europie przez blisko 500 lat, teraz wydają swoje ostatnie tchnienie. Prawdopodobnie już za kilka lat nigdzie nie zakwitną kasztany. Co na to maturzyści i zakochani?