Zgodnie z literackim proroctwem 1984 miał być rokiem zniewolenia. W rzeczywistości okazał się w kulturze popularnej rokiem wyzwolenia seksualnego na wielką skalę.
Bez wątpienia TVN stworzył najodważniejszy program w historii polskiej telewizji, ale paradoksalnie – jeśli czegoś w nim zabrakło, to właśnie odwagi.
Widzowie są raczej zgodni – netflixowa „Królowa” to nie realistyczny obraz, tylko baśń. Ale może właśnie potrzebujemy takiej baśni.
Gdybyśmy mieli się przejmować, co pomyślą sobie bracia Karnowscy albo Danuta Holecka, dalej siedzielibyśmy w szafach – mówi Jakub Wojtaszczyk, autor reportażu „Cudowne przegięcie” o społeczności drag queens w Polsce.
Czyli opowieść o tym, jak Lulla la Polaca, najstarsza drag queen w Polsce, pod koniec życia rozpoczęła estradową karierę.
Perełka prawdziwa to żona albo partnerka, która o swym transie wie i go akceptuje. Perełka sztuczna wie i jakoś to znosi. Nie-Perełka ucieka, gdy się dowiaduje, że żyje z transem.
Fryzjer to świątynia, w której codziennie dokonuje się cudowne przeobrażenie. Pod wpływem makijażu (który potrafi trwać nawet trzy godziny), fryzury, stroju i kilku drobnych trików w sposób niemal magiczny z osobników o trudnej do zidentyfikowania płci powstają uwodzicielskie kobiety.
Niemiecka żeńska para Eva&Adele wystawiają same siebie.
Postać drag queen już dawno przestała być na Zachodzie elementem wyłącznie gejowskiego folkloru i stała się częścią kultury masowej. U nas zaistniała dopiero w latach 90. Ale ten folklor rozkwita.
Kiedy rozmawiasz z prawdziwą drag queen, nie pytaj, jak się ubiera na co dzień. Drag to nie transwestyta. Cekiny, brokaty i szpilki to tylko teatr. Drag queen to twór wybitnie zabawowy, ma bardzo wysoko wyrysowane łuki brwiowe wypełnione brokatem i fioletami.