Wygrana Donalda Trumpa tchnie nową energię i nadzieję w obóz pisowski w roku naszych wyborów prezydenckich. PiS ma stałe kontakty z jego ludźmi. Może liczyć na wsparcie. Rząd Tuska nie może popełnić błędów amerykańskich Demokratów.
Bruksela trzyma się nadziei, że Donald Trump nie będzie dużo radykalniejszy niż w pierwszej kadencji. Komisja Europejska, jak wynika z nieoficjalnych informacji, ma wstępnie przygotowane warianty umów czy też „przekupstw handlowych”. Wyzwaniem w najbliższym czasie jest wojna w Ukrainie.
Donald Trump ponownie zostanie prezydentem USA, wygrał we wszystkich stanach swingujących. Republikanie przejmą poza tym większość w Senacie. Co zadecydowało o takim wyniku wyborów?
Wprawdzie nie ma jeszcze ostatecznego wyniku wyścigu o Biały Dom, ale wygrana Donalda Trumpa wydaje się przesądzona. Amerykanie są bardzo niezadowoleni z obrotu spraw w kraju, które mogą zwiastować tektoniczne zmiany.
Trump przerobił politykę na wrestling, błazeńskie zapasy, kiedyś zwane wolnoamerykanką, i Demokraci na ten ring weszli. Była to najgorsza, najgłupsza kampania we współczesnej historii USA.
Bez względu na wynik amerykańskich wyborów jedna wiadomość jest fantastyczna: skończyła się trwająca półtora roku kampania, która była bodaj najgorsza we współczesnej historii USA.
To bodaj najważniejsze od paru pokoleń wybory. Kto zamieszka w Białym Domu po 20 stycznia 2025 r., kiedy kończy się kadencja Joe Bidena?
Uprawnionych do głosowania jest 244 mln mieszkańców Stanów Zjednoczonych. Większość z nich wybiera nie tylko prezydenta – stawką jest też przyszłość Kongresu i legislatur stanowych.
Kto pokieruje bezpieczeństwem i dyplomacją u Trumpa lub Harris i czego można po nich się spodziewać? Czy demokratka zamknie drzwi ludziom Bidena i czy Trump wpuści do pokoju dorosłych?
Dobiega końca kampania przed wyborami w USA, powszechnie uważanymi za najważniejsze dla Ameryki od kilku dekad i przyciągającymi uwagę całego świata. Jak oboje kandydaci na ostatniej prostej walczą o głosy?