Zespół Shakin’ Dudi prowadzi akcję przeciwko playbackowi. To dobra okazja, by przyjrzeć się zjawisku udawanego śpiewania i grania.
Na przykładzie kariery słowa obciach, a także zmieniających się jego znaczeń, można doskonale prześledzić meandry dzisiejszej kultury popularnej.
Dzisiaj publicznie można powiedzieć już wszystko. W słowach nie przebierają prezenterzy, uczestnicy programów, artyści. Agresja słowna zdominowała debatę polityczną. Ba, pozwalają sobie na nią nawet biskupi.
Żenujące, niestosowne, niemodne, czyli obciachowe może być w zasadzie wszystko: od potocznego zachowania po utwór artystyczny. Obciachowym można być nieświadomie, ale też z premedytacją wykorzystywać kicz do gier z odbiorcą.
To ja, a to mój image, mówił bohater jednego ze śmieszniejszych rysunków Andrzeja Mleczki. Podobnie jest z tradycyjnymi wyobrażeniami Polaków na swój temat: zachwycają, lecz coraz bardziej nie przystają do obrazu malowanego z natury.
W ubiegłym roku Doda gościła na 33 okładkach, dając się wyprzedzić jedynie Jarosławowi Kaczyńskiemu. On wciąż jest do kogoś porównywany, ona stanowi punkt odniesienia dla innych.
Bohaterami masowej, zmasakrowanej wyobraźni są głównie osoby znane z tego, że są znane, czyli celebryci, które to słowo wprowadziła do polszczyzny POLITYKA (37/06). Niezorientowanym – a obawiamy się, że wśród naszych czytelników może ich być niestety wielu – podsuwamy kolejną ściągę z życia sfer celebryckich. Żeby się nie kompromitowali podczas świątecznych rozmów...
Bohaterami masowej, zmasakrowanej wyobraźni są głównie osoby znane z tego, że są znane, czyli celebryci, które to słowo wprowadziła do polszczyzny POLITYKA (37/06). Niezorientowanym – a obawiamy się, że wśród naszych czytelników może ich być niestety wielu – podsuwamy kolejną ściągę z życia sfer celebryckich. Żeby się nie kompromitowali podczas świątecznych rozmów...