Długi służby zdrowia przekraczają już 8 mld zł, a to oznacza, że komuś tych pieniędzy nie zapłacono. Szpitale mogą liczyć przynajmniej na współczucie. Setkom dostawców pozostaje dramatyczna walka o własne pieniądze, często z aroganckim i cynicznym dłużnikiem.
W Polsce toczy się dyskusja, czy zezwolić na bankructwa osób fizycznych, zwane także bankructwami konsumenckimi. W Szwecji mija właśnie 10 lat od uchwalenia ustawy przewidującej taką możliwość. Wnioski są zachęcające.
Dawni pracownicy służb bezpieczeństwa starymi metodami odzyskują nowe długi. A młodzi uczą się od starych. Zgłębiają ich know how z przeszłości: akcje nękające, werbunek, podsłuch, szantaż. Jedną z takich firm założył osobisty esbek Jana Rokity.
Znany windykator Tomasz Jachnicki zasłynął, kiedy umieścił w Internecie czarną listę dłużników. Wiele wskazuje, że teraz sam powinien się na niej umieścić.
Komorników nikt nie lubi. Dłużnicy – ze zrozumiałych względów, wierzyciele – bo według nich komornik zawsze nie dość stara się odzyskać ich pieniądze, opinia publiczna – bo ona zawsze trzyma ze słabszymi. Ale i sami komornicy nie dają powodów do sympatii. Co szósty z nich został ukarany przez komisję dyscyplinarną. A interweniuje ona tylko w najbardziej drastycznych przypadkach. Rzadko który publiczny zawód pełniony jest tak niefrasobliwie.
Nie płacisz kontrahentom? Zalegasz z czynszem? Nie regulujesz rachunków za telefon, energię, gaz? Uważaj, możesz mieć kłopoty. Twoje długi przestały być twoją tajemnicą.
Banki kuszą: szukasz pieniędzy? Weź kredyt! Szybko, bez kłopotu, minimum formalności. A co powiesz na kartę kredytową? Ona tak cudownie rozwiązuje wszystkie problemy. Zaciągamy kredyty, bierzemy karty, wydajemy pożyczone pieniądze. A potem przychodzą kłopoty. Bankowcy uznają za zagrożone kredyty konsumpcyjne na pół miliona rachunków. Mogą nie odzyskać – bagatela – 4,9 mld zł. Milion zadłużonych Polaków ma kłopoty ze spłatą długów. Ścigani przez urzędników bankowych, komorników, egzekutorów, rozpaczliwie szukają ratunku.
Największe polskie firmy tworzą bazę danych nieuczciwych klientów. Już niedługo będzie w niej odnotowany każdy niezapłacony rachunek za czynsz, prąd czy telefon. Biada tym, którzy trafią do rejestrów biur informacji gospodarczej.
Odzyskiwanie pieniędzy stało się w Polsce koszmarem. Coraz więcej ludzi i firm płacenie rachunków traktuje jako niedorzeczną rozrzutność.
Zmieniają się ministrowie zdrowia, ale nie wszystko zależy od ministrów. Są szpitale, które nie przyłączały się do powszechnego w służbie zdrowia lamentu na reformę i brak pieniędzy.