15 lat temu diagnozowaliśmy, że Polacy nie czytają i nie rozumieją, co się do nich mówi i pisze.
Warszawskie Targi Książki przekonują, że jednak czytamy. Ale co najczęściej?
Proponujemy książki mądre, ciekawe, estetycznie wydane. Wybrał Sebastian Frąckiewicz.
Wbrew pozorom mamy możliwości i czas, żeby czytać nieco więcej.
W sieci rozgorzała dyskusja na temat tego, czy sześć lub siedem książek w ciągu roku do przeczytania dla licealisty to dużo czy mało.
Rozmowa z Michałem Michalskim, współzałożycielem portalu BookRage, który sprzedaje książki na czas i w pakietach. Podnosząc przy okazji statystyki czytelnictwa.
Zamiast dobijać się wynikami badań Biblioteki Narodowej, jak najszybciej rozpocznijmy własną kampanię promocji czytelnictwa.
Wystarczy przestudiować tę upstrzoną szczegółami mapę, żeby mieć ogólne rozeznanie w tym, co i gdzie się czyta.
Jeśli choć trochę skrócimy czas spędzany online, oszczędzimy go na inne ważne, wartościowe czynności. Na przykład na lekturę.
Niemożliwe stało się w polityce normą, a o dynamice wydarzeń decyduje rytm wpisów na Twitterze. Czy o takim świecie można jeszcze pisać książki?