15 książek na lato. Oto nasz redakcyjny wybór powieści, kryminałów i historii non-fiction z ostatnich miesięcy, które pozwolą nadrobić lekturowe zaległości, a przy okazji miło spędzić czas.
Kultura książki ma się dobrze w Czechach, Francji, nawet w Ukrainie. Polska niezmiennie jest pustynną planetą w galaktyce Gutenberga. Tu lektura przestaje być narzędziem demokratyzacji.
To chyba oczywiste, że trudne w odbiorze dzieła sztuki przeznaczone są dla węższej publiczności niż sztuka masowa. Oczywiste, ale to nie znaczy, że nie można zrobić z tego afery. Mimo wszystko – zdziwiłem się.
Co Polacy czytają latem? Jak na wakacyjne mody wpływają sieć i media społecznościowe? I czy książki zabierane na plażę to jakaś gorsza literatura?
Wewnętrzny kurator w głowie nauczyciela może powodować, że zacznie się on zastanawiać, czy wypowiedzieć zdanie: „poezja Karola Wojtyły nie jest tak dobra jak poezja Zbigniewa Herberta” – mówi prof. Ryszard Koziołek, rektor Uniwersytetu Śląskiego.
Badania czytelnictwa przyniosły najlepszy wynik od sześciu lat, ale jeszcze nie ma powodów do wyraźnego optymizmu.
Polski rynek książki zachwiał się dwa miesiące temu, razem z innymi sektorami gospodarki – i od razu przeniósł się do sieci. Pandemia ujawniła jego słabości, ale i nieznany potencjał.
Badanie czytelnictwa co roku wywołuje w Polsce ten sam spór: ubolewać nad statystykami czy już dać sobie spokój?
Można spojrzeć na wyniki badań Biblioteki Narodowej z innej perspektywy i ucieszyć się, że czytelnictwo przynajmniej nie spada w szybkim tempie. Ale to marna pociecha.
Wychodzi na to, że najpopularniejsza bywa nie literatura, lecz książki nieliterackie, celebryckie.