Trwa największe pancerne starcie w historii wielkich zamówień zbrojeniowych Polski. Naprzeciw siebie stoją jednak nie potężne czołgi, a osobowości, interesy oraz wizje rozwoju wojska i przemysłu obronnego.
Polscy czołgiści dosiedli właśnie najcięższych pancernych rumaków. Ale wcale na nich nie szarżują, raczej strzelają z ukrycia. Obsługi tych śmiercionośnych maszyn uczą polskich czołgistów oczywiście Amerykanie.
Czy za 3 proc. przewidywanych funduszy da się utrzymać sprawność używanych amerykańskich czołgów? Przed takim pytaniem stoją właśnie wojskowi logistycy po zderzeniu potrzeb z zaplanowanym przez PiS budżetem na przyszły rok. W tej części ma on być ponad dziesięć razy mniejszy w stosunku do opracowanego przez wojsko planu.
Do wiosny pierwsza kompania leopardów powinna znaleźć się w Ukrainie, a wielonarodowa koalicja dostarczyć ma w krótkim czasie dwa bataliony, czyli setkę najnowocześniejszych i najszybciej dostępnych wozów.
Dlaczego kanclerz Olaf Scholz ociągał się z wysłaniem czołgów na Ukrainę? I co będzie dalej po podjęciu tej decyzji? Rozmowa z Piotrem Burasem z EFCR.
Worek z leopardami się rozwiązał, Ukraina dostanie sprzęt, z którego da się złożyć co najmniej dwa bataliony czołgów, i to nie licząc abramsów, challengerów i leclerców. Rosyjski Telegram zakipiał ze złości.
Władimir Putin taktycznie milczy, Kreml jest powściągliwy, media uspokajają, propagandyści straszą w sieci eskalacją. Atmosfera w Rosji jest nerwowa, a na horyzoncie – prócz leopardów i abramsów – wyłaniają się już inne problemy.
Wreszcie coś ruszyło w sprawie czołgów, które Ukraina tak bardzo chciałaby otrzymać. Czy będą gejmczendżerem, tak jak HIMARS-y? O ile dostarczy się ich odpowiednio dużo... Sprawa nie jest jednak taka prosta.
Najpierw słyszeliśmy, że amerykańskie abramsy nie są idealne dla Ukrainy, a teraz – że mogą pójść śladem leopardów, o których przekazaniu miał w ostatniej chwili zdecydować opierający się do tej pory rząd Niemiec. Czy polityka będzie w stanie pokonać wojskową logistykę?
Zawarta z rządem USA umowa pozwoli na niemal całkowite wyposażenie pancernej brygady. To pierwszy tak kompletny zakup, i ze specjalną dotacją. Oznacza początek przezbrojenia najsilniejszych jednostek pancernych na amerykański sprzęt.