Szafa Kiszczaka, regał Jaruzelskiego, archiwum w Pułtusku, schowki 21 podejrzanych dygnitarzy z czasów PRL z listy wytypowanej przez IPN – ruszyła fala poszukiwań. O co chodzi w tej operacji?
Ustaliliśmy, że to nie teczki TW „Bolka” były głównym powodem rewizji w willi byłego ministra spraw wewnętrznych.
Pewnie tylko ci, którzy wierzą w zamach smoleński, i młodzi, którzy niewiele pamiętają, mogą, wbrew wszelkim faktom i świadectwom, przyjąć opowieść o III RP jako spisku ubeków z agentami.
Okazuje się, że pracownikom IPN wystarczyła niespełna doba do uznania, że przynajmniej najważniejszy – ich zdaniem – ze znalezionych w domu gen. Kiszczaka materiałów b. Służby Bezpieczeństwa jest prawdziwy.
Polowanie na Lecha Wałęsę trwa od lat, od momentu gdy rozstał się on z braćmi Kaczyńskimi, którzy – wcześniej blisko współpracujący – wydali mu wojnę na śmierć i życie.
Wdowa po gen. Czesławie Kiszczaku próbowała sprzedać IPN dokumenty, w tym te dotyczące rzekomej współpracy Lecha Wałęsy z SB. Biografia Marii Kiszczak jest bardzo bogata.
Wdowa po szefie służb specjalnych i kluczowym polityku ostatniej dekady PRL rozpętała burzę. Tyle że zapewne w szklance wody.
W sierpniu 1988 r. doszło do zmiany taktyki działania zarówno po stronie władz PRL, jak i nieuznawanej przez nich Solidarności. Z dzisiejszej perspektywy można uznać, że to wtedy uchylono furtkę do Okrągłego Stołu.
Pomnikowe wydanie „Wielkich mów historii” jest wydarzeniem nie tylko edytorskim. To bezcenny materiał dla historyków, polityków, publicystów, a także wszystkich tych, których pasjonują burzliwe dzieje ludzkości. Ciąg dalszy mógłby uwzględnić mowy i mówców tu nieobecnych.