W lutym 1948 r. partia komunistyczna przejęła władzę w Czechosłowacji. Można uznać tę datę za symboliczne zakończenie budowania sowieckiego imperium we wschodniej Europie. Od tego momentu było jasne, że będzie tylko jedna droga wyznaczana na Kremlu.
Czy rozpad Czechosłowacji 1 stycznia 1993 r. był konieczny? Problem ten jest ciągle żywy w środowiskach intelektualnych. A opinia publiczna podzielona jest po równo: 1/3 żałuje rozpadu, 1/3 jest z tego zadowolona, 1/3 nie ma zdania. Można też stwierdzić, że więcej żalu jest po czeskiej niż po słowackiej stronie.
Historia utworzenia pierwszego własnego państwa jest na Słowacji sprawą ciągle dyskusyjną. Głównie za sprawą osoby ks. Jozefa Tiso, współtwórcy i prezydenta tego państwa, ale też
W 40 rocznicę inwazji bratnich armii na Czechosłowację na ekrany wchodzi film „Operacja Dunaj”, przypominający tamte wydarzenia. Wbrew obecnym tendencjom w polskim kinie historycznym jest to
To nieprawda, że Czechosłowacja nie istnieje. Choć politycy milczą o tym jak zaklęci, federacja została odnowiona. Przynajmniej na ekranach telewizorów.
W szkolnych podręcznikach można przeczytać o aneksji Zaolzia na jesieni 1938 r., do czego Polska wykorzystała dyktat monachijski wobec Czechosłowacji. Nawet jednak wytrawni historycy niewiele wiedzieli o przygotowaniach do ponownej aneksji po wojnie. Oto relacja uczestnika wydarzeń.
35 lat temu rozpoczęła się interwencja wojsk Układu Warszawskiego w Czechosłowacji. Wzięli w niej udział także polscy żołnierze. W kraju zaś ruszyła operacja Podhale, której jednym z zadań było kontrolowanie korespondencji.
Czy dziesięć lat po rozwodzie Słowacja i Czechy żałują tamtej decyzji?
Czechy i Słowacja od prawie dziesięciu lat są odrębnymi państwami. Czechosłowacja podzieliła się pokojowo 1 stycznia 1993 r. Jak się żyje Czechom i Słowakom w separacji?
Mogło przecież tak się zdarzyć, że Madeleine Albright miałaby czas na przyjęcie ministrów spraw zagranicznych państw wstępujących do NATO nie w piątek 12 marca, a w poniedziałek 15 marca. Wówczas dzień ten miałby dla Czechów znaczenie szczególnie symboliczne, bo wstępowaliby do NATO dokładnie w 60 rocznicę utraty niepodległości.