Do końca listopada po raz kolejny wzrosną cła na żywność - zarówno tę, której mamy nadmiar, jak i taką, której nie produkujemy, np. rodzynki czy koncentraty soków cytrusowych. Rząd twierdzi, że upiecze dwie pieczenie przy jednym ogniu - dostosuje nasz import do reguł unijnych oraz pomoże rynkowi. Producenci, że obie potrawy przypali - o wiele wyższe cła przyspieszą i tak już za dużą inflację oraz zaszkodzą eksportowi.
Od kilku lat toczy się tajemnicza wojna o prawo handlu w strefie wolnocłowej Międzynarodowego Portu Lotniczego Warszawa-Okęcie. Uczestniczą w niej polskie i zagraniczne firmy, krajowi urzędnicy i obcy dyplomaci. Wojna jest tak tajemnicza, że nawet ustalenie podstawowych faktów jej dotyczących okazuje się trudnym zadaniem. Gdyby ktoś poszukiwał przykładu, do czego prowadzi brak jasnych reguł w gospodarce, z pewnością znajdzie go na Okęciu.
Po kilku latach burzliwych debat, od 1 lipca br. w krajach Unii Europejskiej przestały istnieć sklepy wolnocłowe. Za jakiś czas Polska także będzie musiała zlikwidować strefy duty free, ale na razie polscy przewoźnicy liczą na dodatkowe zarobki.
Sejmowa Komisja Administracji i Spraw Wewnętrznych zwróciła się do premiera o jak najszybsze uruchomienie terminalu odpraw celnych w Koroszczynie. Jeżeli stwierdzone zostaną nadużycia przy budowie (kontrola NIK jeszcze się nie zakończyła), sprawą winien zajmować się prokurator. Nie ma to jednak nic wspólnego z koniecznością otwarcia terminalu.
W ubiegłym roku wprowadzono w Inspekcji Celnej okresowe "badania psychofizjologiczne" na tzw. wykrywaczu kłamstw. Decyzja ta wywołała stanowczy sprzeciw części funkcjonariuszy i rozpaliła gorący spór, przez który przechodzi także wiele innych państw - np. w RFN Trybunał Konstytucyjny ma rozstrzygnąć wkrótce o dopuszczalności lub niedopuszczalności wariografu.
Cło, tzw. VAT importowy i akcyza pobierane na granicach to ok. 30 proc. dochodów budżetu państwa. Stworzenie Ogólnopolskiego Systemu Informatycznego Administracji Celnej (OSIAC) pozwoliłoby na wzrost tych dochodów. Tymczasem od 8 lat trwają przetargowe przepychanki, systemu nie ma, a do budżetu nie wpływa rokrocznie od 4,5 do 10 mld złotych.
Niemal gotowy terminal celny w Koroszczynie, zbudowany kosztem 150 mln zł, to według Janusza Paczochy, prezesa Głównego Urzędu Ceł, knot nie spełniający wymogów GUC i Straży Granicznej. Jako taki nie zostanie uruchomiony. Wybuduje się nowy. Nie sposób więc nie zapytać, o co tu naprawdę chodzi?
30 czerwca 1999 r. osoby podróżujące między krajami Unii Europejskiej stracą prawo do korzystania ze sklepów duty free, sprzedających towary nie obciążone cłem i podatkami. Stwarza to szansę dla Polski, skoro obroty handlu wolnocłowego w UE oceniane są na kilka miliardów dolarów. Wygląda jednak na to, że ze stołu spadną nam okruchy: w Polsce działa tylko kilka sklepów wolnocłowych, a i one są przedmiotem trwającego od kilku lat ostrego konfliktu, czego przykładem jest port lotniczy na warszawskim Okęciu.
Drugiego września rosyjska Duma odrzuciła kandydaturę Czernomyrdina na premiera, ceny dolara w kantorach skoczyły do 12 rubli, a moskiewskie metro i rozmowy telefoniczne podrożały o połowę. Dokładnie tego samego dnia o połowę spadł także ruch na przejściach granicznych w województwach: bialskopodlaskim, chełmskim i zamojskim. Rosyjskojęzyczni handlarze nagle wyparowali z krajowych bazarów.