Rządzona przez nacjonalistów Chorwacja dołącza do krajów „dobrej zmiany”. Choć to zmiana cieplejsza, bardziej adriatycka.
Bruksela liczyła, że gdy 1 lipca Chorwacja wejdzie do Unii, przykład jej sukcesu pociągnie za sobą pozostałe kraje Bałkanów. Ale to nie takie proste.
1 lipca Chorwacja ma zostać 28 członkiem Unii Europejskiej, zostawiając za sobą przeszłość i sąsiadów.
9 grudnia w Brukseli Chorwacja podpisała z Unią traktat o przystąpieniu. Może zmęczonej walką z kryzysem Europie potrzebny jest łyk rakii.
Syn Franjo Tudjmana, Miroslav walczy o prezydenturę Chorwacji.
Kiedy w połowie grudnia 1995 r. w Paryżu trzej bałkańscy liderzy: Slobodan Miloszević, Franjo Tudjman i Alija Izetbegović, składali podpisy pod dokumentem pokojowym, kończył się najkrwawszy z jugosłowiańskich konfliktów, wojna w Bośni. Po 10 latach widać prawdziwych wygranych. I problemy, które pozostały.
Trybunał w Hadze ściga gen. Ante Gotovinę jako przestępcę wojennego. Większość Chorwatów uważa go natomiast za bohatera narodowego. Nic dziwnego, że tak trudno go znaleźć.
Sławna chorwacka piosenkarka Severina wywołała burzę. Wystąpiła w filmie pornograficznym wraz z inną osobistością życia publicznego.
Chorwackie legendy nie są tak znane w świecie jak choćby serbskie (np. wokół bitwy na Kosowym Polu w 1389 r.), ale mają szczególny śródziemnomorski klimat, którego nie znajdzie się w podaniach innych słowiańskich narodów.
W Chorwacji toczy się publiczna debata nad legalizacją prostytucji. Pomysł spotkał się z protestami polityków i wspólnot wyznaniowych. Dyskusja rzuca światło na mroczny aspekt bałkańskiej prostytucji – kobiety są pozyskiwane, często siłą, z krajów ogarniętych wojną.