Swojskie klimaty kulinarne mają coraz więcej zwolenników, zwłaszcza wśród zamożniejszych i lepiej wykształconych Polaków. Kuchnia chłopska i szlachecka to dziś dobry biznes.
Marek Boligłowa ze wsi Boczkowice w Małopolsce jest Chłopem Roku 2000. Honorowy tytuł i związane z nim nagrody rzeczowe zdobył na dorocznym konkursie w kościuszkowskich Racławicach. Zarzucając wysoko swoją koronkową suknię w żywiołowym tańcu, Boligłowa udowadniał, że istnieje w Polsce typ chłopa szczęśliwego.
Przywódcy związków rolniczych zapewniają, że to od nich zależy, kiedy rząd przestanie rządzić, a posłowie zostaną odprawieni do domów! Im bardziej gorliwie władza usiłuje spełnić ich żądania, tym chłopom jest gorzej, co wywołuje kolejne fale protestów.