O tym, dlaczego Polacy coraz chętniej oddają się w ręce chirurgów plastycznych i z jakim ryzykiem się to wiąże, opowiada dr n. med. Elżbieta Radzikowska.
Botoks zniewolił świat. Po tę używkę gwiazd sięga się dziś nie tylko dla urody.
Jak ulepszanie siebie przybrało dziś karykaturalne rozmiary.
Tu się wytnie, tam się wstrzyknie. Polacy coraz częściej poprawiają sobie wygląd igłą i skalpelem. A gabinetów chirurgii estetycznej przybywa tak szybko jak przypadków powikłań i nieprawidłowo wykonanych zabiegów.
Beztroskie upiększanie i odmładzanie ciała może skończyć się oszpeceniem i poważnymi komplikacjami. Dlaczego więc w Polsce zabiegi te oferuje coraz więcej osób spoza branży medycznej?
Prawie każdy jest dziś czyjąś twarzą, co niestety może szkodzić własnej.
31-letnia Christina ze Szwecji, która chciała powiększyć piersi w gdańskim szpitalu, prawdopodobnie już nigdy nie będzie żyć normalnie. Tymczasem Ministerstwo Gospodarki wpisało usługi medyczne na listę polskich specjalności eksportowych.
Na przebogatym rynku medycyny estetycznej może nas spotkać wiele rozczarowań. Aby im zapobiec, warto sprawdzić, kto chwyta za skalpel lub strzykawkę z botoksem.
Jeśli uważasz, że najlepsze lata masz już za sobą, przedstawimy ci wystarczającą liczbę powodów, abyś poczuł się młodziej. Podpowiemy, jak zmobilizować siły witalne, poprawić nastrój,
Lola VFX z Kalifornii upiększa gwiazdy kina: powiększa bicepsy i biusty, zmniejsza zmarszczki, likwiduje plamy na skórze. To rodzaj chirurgii plastycznej, ale krew się nie leje.