Jest na świecie sporo przedsięwzięć cyklicznie prezentujących rękodzielnicze cacuszka. To ożywienie szczególnie dziś widać w Wenecji.
Krakowska wystawa jest nie tylko manifestacją kunsztu i warsztatowych umiejętności Kaendlera, ale także fascynującą wyprawą w XVIII-wieczne dworskie uniwersum.
Na warszawskim Zamku Królewskim porcelany nie zamknięto w muzealne gabloty.
Kształt fragmentów ceramiki, ich kolor, resztki zawartości i zapiski na ściankach opowiadają o losach pojedynczych ludzi i procesach dziejowych.
Porcelana to tworzywo, z którym niełatwo pracować nawet osobom z dużym doświadczeniem.
Testa di Moro i pigna siciliana w „Białym Lotosie” działają jak alegoria, naświetlają ukryte znaczenia. A w zbliżającym się okresie wakacyjnych podróży mogą służyć jako inspiracja w kwestiach wnętrzarskich i prezentowych.
Kiedyś wyroby z dolnośląskiego zagłębia porcelany znała cała Europa. Dzisiaj pozostaną tylko muzea i prywatne kolekcje. Upadła właśnie ostatnia wałbrzyska fabryka. Szkoda miejsc pracy, ale i porcelany żal.
Glina nie wydaje się surowcem tak cennym jak kamień czy metale. Tymczasem to ona stoi u podstaw rozwoju cywilizacji.
Wszystko w Ćmielowie sięga daleko w przeszłość. To firma kultowa, srebro nasze rodowe, choć już sprzedane. Ile fabryk może pochwalić się 220 latami istnienia? Ćmielów to świat kobiet.
Dwadzieścia lat temu każdy Polak wiedział, co to włocławek, bo tysiące pań domu obsesyjnie zdobiło nim stoły, półki i ściany. Dziś triumfuje bolesławiec. Co się kryje za tą zmianą upodobań?