Prezes URE odmówił zatwierdzenia taryf cen prądu, o jakie wnioskowały spółki energetyczne. Wyjątek zrobił dla Tauronu, który chciał najmniej. Reszta musi zmięknąć.
Jeśli PiS znowu zamrozi rachunki za prąd, wywoła nowy konflikt z Komisją Europejską. Jeśli tego nie zrobi, da amunicję opozycji i zmniejszy szanse Andrzeja Dudy na reelekcję.
Ceny żywności szybują w górę, napędzane wzrostami cen w innych sektorach. Drożejąca żywność winduje z kolei wszystkie inne ceny. Spirala nabiera tempa.
Mikro- i mali przedsiębiorcy do dziś do północy mogą składać wnioski o prawo do zachowania niższej ceny energii w II połowie 2019 r. Chaos w przepisach sprawił, że większość uprawnionych nie zdąży o zniżkę zawnioskować.
Przez lata politycy zapewniali, że węgiel na dekady pozostanie gwarantem bezpieczeństwa energetycznego Polski. Dziś państwowe koncerny prześcigają się w zapowiedziach kolejnych inwestycji w OZE, a o czarnym złocie nie chcą już rozmawiać.
Po pięciu miesiącach chaosu i nacisków Brukseli rząd będzie musiał złamać swoje obietnice i rozmrozić ceny energii. Wciąż jednak nie wiadomo dokładnie, czyje rachunki pójdą w górę.
„Po nas choćby potop!” – rząd PiS w końcówce 2018 r. w swoim stylu zagrał o wybory. Ale za mrożenie cen prądu i inne wygłupy obecnej ekipy zapłacimy my. I rachunki za energię długo nie pozwolą nam o tym zapomnieć.
9 mld zł będzie kosztowało powstrzymanie wzrostu cen prądu w 2019 r. Potem rachunki i tak pójdą w górę.
Na kilka dni przed końcem roku nikt nie wie, ile ma kosztować energia. Który odbiorca ma płacić nową, a który starą cenę?
Premier Morawiecki i minister energii odprawiają gusła nad cenami prądu z nadzieją, że ich zaklęcia zmienią rzeczywistość. A ta jest taka, że energia jest droga, a będzie jeszcze droższa.