Społeczeństwo ma się wypowiedzieć, co wolałoby dać sobie obciąć
Rząd odsuwa obniżkę wydatków jak wizytę u dentysty
Sądy coraz częściej przyznają odszkodowania osobom pokrzywdzonym przez urzędników. Pieniądze, też coraz większe, są wypłacane z publicznej kasy. Urzędnicy, jak lekarze, powinni się ubezpieczyć od odpowiedzialności.
Polak czuje się jak na meczu: z boiska właśnie zszedł Grzegorz Kołodko, zwolennik wzrostu podatków. Piłkę przejął Hausner, gorąco dopingowany przez przedsiębiorców. Emocje rosną, ale oglądanie widowiska z pozycji piłki stało się bardzo uciążliwe.
Zamiast ciąć wydatki, rząd nadmuchał dochody; ten balon ma nas unieść do Unii
Z ustaw podatkowych dowiedzieliśmy się, ile nam państwo zabierze, natomiast w pakiecie ustaw okołobudżetowych, które Sejm uchwalił tuż przed świętami, państwo zapowiada, komu nie da lub da mniej niż do tej pory. Zmiany dotkną wielu bardzo różnych grup społeczeństwa. Najsilniejsze lub najlepiej zorganizowane nie pogodziły się z nimi i zapowiadają protesty.
Wygląda na to, że Markowi Belce uda się przygotować rozsądny, ratujący nas przed katastrofą finansową budżet. Są też szanse, że wicepremier zyska dla niego minimum politycznego wsparcia i koalicja – wspólnymi siłami – przepchnie go przez Sejm. Tym samym rynki finansowe się uspokoją, a gospodarka zyska nieco oddechu. Ale najtrudniejsze ciągle przed nami.