Nie minął jeszcze pierwszy kwartał, tymczasem już kończą się tegoroczne pieniądze w programie „Mieszkanie dla młodych”. A na obiecane przez PiS alternatywne formy pomocy trzeba będzie poczekać.
Jak zatrzymać młodych? Sprawić, by wchodzili w dorosłość, zakładali rodziny? Kluczem do rozwiązania problemu jest klucz do mieszkania. Kiedy rządowe programy zawodzą, sprawy w swoje ręce biorą samorządy.
Słabej pozycji Polski pod względem warunków mieszkaniowych nie można wytłumaczyć jedynie luką dochodową w porównaniu do bogatszych członków Unii.
Na rynku materiałów budowlanych przybywa nowości: lepszych okien, cegieł, bloczków, izolacji. Łatwiej zbudować z nich dom ciepły i tani w użytkowaniu, co nie znaczy, że sama budowa przebiegnie bezproblemowo.
Budowa domu bez pozwolenia, mniej biurokratycznych ograniczeń. Stabilne ceny materiałów i robót. Dla amatorów własnego domu zapowiada się świetny sezon.
Program „Mieszkanie dla Młodych” ma być przyjaźniejszy dla rodzin wielodzietnych. Z powodu ogromu ograniczeń wciąż jednak pozostaje niedostępny dla większości Polaków.
Domy o najwyższej klasie energetycznej oznaczane są w wielu krajach literą A. U nas takich oznaczeń nie ma, ale przybywa budynków, które do tej klasy należą.
Jeśli nie zaczęliśmy budowy domu wczesną wiosną i nie ma szans na jej dokończenie przed nadejściem zimy, lepiej pozabijać wejścia deskami i przeczekać chłody.
Gruntowny remont domu to okazja do dużych zmian obniżających rachunki za ciepło, zwiększających komfort. Druga młodość budynku powinna być lepsza od pierwszej.
Żeby wygrać przetarg na zamówienie publiczne, wystarczy zaproponować najniższą cenę. Na podstawie tego kryterium rozstrzyga się ponad 90 proc. przetargów w budownictwie. Trudno policzyć, ile dzięki temu oszczędzamy, straty natomiast rosną lawinowo.