Widmo brexitu, niskie podatki i coraz łagodniejsze legislacje dotyczące kwestii światopoglądowych sprawiły, że miniony rok był rekordowy dla Zielonej Wyspy. Wydano w tym czasie prawie milion irlandzkich paszportów.
Powyborcza prognoza i spływające oficjalne wyniki pokazują wielki sukces konserwatystów. Torysi mają zdecydowaną większość w Izbie Gmin. Brexit to już teraz kwestia czasu.
Program Partii Pracy na wybory parlamentarne w Wielkiej Brytanii to powrót do radykalnych korzeni. Czy w ślad za Brytyjczykami znów pójdą lewicowe partie z całej Europy, tak jak to było za Tony′ego Blaira?
Czy nowa Komisja Europejska może rozpocząć prace bez Brytyjczyka? Ostatnie odroczenie brexitu wepchnęło Ursulę von der Leyen w dziurę prawną, a unijni juryści nie doszli wciąż do zgody, jak swą przyszłą szefową z niej wyciągnąć.
Czy 62-letni laburzysta Lindsay Hoyle, dobroduszny Anglik z północy, poradzi sobie z posłami i ministrami tak dobrze jak z domową menażerią? Ma papugę o imieniu Boris, którą nauczył okrzyku „Order, order!”, żółwia Maggie, rottweilera Gordona i kota Patricka.
Boris Johnson dopiął swego, choć nie na ostatni guzik. Odłożył na bok swoją umowę z Unią Europejską i postawił na wybory parlamentarne. I może jeszcze pożałować tej decyzji.
Paryż odblokował dziś decyzję Unii Europejskiej o trzymiesięcznym odroczeniu brexitu. Ekipie Emmanuela Macrona w zmianie linii pomogły przewidywania dotyczące zbliżających się wyborów w Wielkiej Brytanii.
Unia zgodzi się na odsunięcie daty brexitu, ale spiera się o długość odroczenia, zresztą już trzeciego. Paryż naciska, by było jak najkrótsze. Postawił na Johnsona i nie chce dawać nadziei Brytyjczykom wierzącym w zatrzymanie rozwodu ze wspólnotą.
Johnson odniósł we wtorek zwycięstwo i poniósł klęskę. Obiecywał, że do 31 października, choćby miał paść trupem, Wielka Brytania wyjdzie z Unii. Ale na razie się na to nie zanosi.
Brytyjski dreszczowiec polityczny nabiera rozpędu. 10 dni przed terminem wciąż nie wiadomo, czy czeka nas brexit w stylu „mistrza chaosu” BoJo, jak media nazywają Johnsona, czy jeszcze więcej zamieszania, a może nowe referendum.