Wygląda na to, że Brytyjczycy nie do końca wiedzieli, na co się piszą.
Z wielu zalet europejskiego modelu Polakom po prostu nie pozwala się korzystać. Tak też jest w Wielkiej Brytanii.
Cały sekret sukcesu partii Farage’a polega na prostocie przekazu: kraj schodzi na psy, a jedynym rozwiązaniem wszystkich problemów jest wystąpienie z Unii Europejskiej.
Proces stopniowej dezintegracji mamy niemal pewny. Część krajów może też uznać, że Brexit otworzył im nowe możliwości.
Oczekujemy od rządu Zjednoczonego Królestwa jak najszybszego wprowadzenia w życie decyzji Brytyjczyków, niezależnie od tego, jak bolesny może być to proces – brzmi stanowisko czterech najważniejszych osób w strukturach UE.
Większość Brytyjczyków – niewielka, ale co z tego, demokratycznie zdecydowała matematyka – nie chce żyć w formalnym związku z Unią.
51,9 proc. Brytyjczyków opowiedziało się za wyjściem z Unii, 48,1 chce w niej pozostać.
Brytyjczycy podjęli najważniejszą od kilku dekad decyzję. Nie tylko dla mieszkańców Albionu, ale też dla całej unijnej gospodarki.
Odrzucam dwa typy stanowisk wobec Unii. Pierwsze mówi, że Unia z każdego kryzysu wychodzi mocniejsza – mówi były szef Rady Europejskiej w wywiadzie dla POLITYKA.PL.
Zostańmy w Unii dla naszych dzieci – przekonuje David Beckham.