Wyrok Brexitu nie oddala, ale nadaje mu klarowny kształt prawny.
Gdy Donald Trump przepowiada rozpad UE i chwali Brytanię za Brexit, premier Theresa May ogłasza, że Zjednoczone Królestwo opuszcza Unię i unijny wspólny rynek, ale nie opuszcza Europy.
Prawdziwym celem zapowiadanego od tygodnia wystąpienia było zapewnienie zwolenników Brexitu w Wielkiej Brytanii, że rząd May nie majstruje przy Brexicie.
Jeffrey Sachs, jeden z najsłynniejszych ekonomistów, były doradca Solidarności i rządu Mazowieckiego, o największych zagrożeniach, przed którymi staje świat.
Ataki na tle rasowym, politycy skaczący sobie do gardeł. Do tego rząd, który pół roku po referendum wciąż nie wie, jaki Brexit chciałby wynegocjować. Brytyjczycy tracą swoją legendarną zimną krew.
Po czerwcowym referendum w Wielkiej Brytanii dominuje opinia, że europejskie elity powinny z pokorą wyciągnąć wnioski z tej lekcji udzielonej nam przez rozsądnych Wyspiarzy. Akurat kampanię za Brexitem trudno uznać za dowód rozsądku, ale faktem jest, że Unia 27 krajów musi się ułożyć na nowo.
Konsultacje międzyrządowe odbyły się w czasie, gdy na Wyspach narasta dyskusja o ekonomicznych skutkach Brexitu.
Ci, którzy myśleli, że Tony Blair już do końca życia pozostanie na politycznej emeryturze, mogą się zdziwić...
Wysoki Trybunał Sądowniczy Anglii i Walii orzekł, że rząd brytyjski nie może wszczynać procedury opuszczenia UE z pominięciem parlamentu.
Logika polityczna po obu stronach kanału La Manche pcha Brexit w stronę burzliwego zerwania. Kulturalnego rozwodu bez orzekania winy raczej nie będzie.