Wygląda na to, że Wielka Brytania, która bardzo chciałaby już przejść do drugiego etapu brexitowych negocjacji, zgodziła się zapłacić 50 mld euro (44 mld funtów) za rozwód z Unią.
Bałagan w Wielkiej Brytanii to dla reszty Europy bardzo niepokojąca wiadomość. Trudno wynegocjować nowe zasady wzajemnych relacji z partnerem, który jest na skraju załamania nerwowego.
Brytyjska klasa polityczna była kiedyś wzorem cnót propaństwowych, umiarkowania i roztropności. Dziś ciągnie swój kraj w przepaść twardego brexitu.
Na naszej porażce mogły zaważyć słabe notowania polityczne Polski. Kto chciałby ulokowania europejskiej agencji w kraju, który ma kłopot z praworządnością?
Florencka mowa premier Theresy May miała ruszyć naprzód grzęznące negocjacje brexitowe. A stawki w tej grze stały się niebezpiecznie wysokie.
Drugie obywatelstwo to jak ubezpieczenie na niepewne czasy zmian w kraju i na świecie – podkreśla autorka badania Micha-Rose Emmett.
Funt kosztował wczoraj tylko 4,64 zł i z każdym dniem jest coraz tańszy. Tak mało za brytyjską walutę ostatni raz trzeba było płacić w połowie 2011 r.
Porażka brytyjskich konserwatystów w przyspieszonych wyborach i wzmocnienie pozycji lewicowej opozycji Corbyna osłabiły politycznie premier May.
Tak niestabilnej sytuacji w polityce brytyjskiej nie było od wielu lat.
Brexit osłabia pozycję polityczną i ekonomiczną Wielkiej Brytanii w Europie i na świecie.