Ugrupowanie Szymona Hołowni na dobre wyprzedziło w sondażach koalicję wokół PO. Czy tak już zostanie? W jakiej konfiguracji opozycja może pójść do wyborów? Rozmowa z politolożką dr Barbarą Brodzińską-Mirowską.
Rząd PiS sprywatyzował zdrowie cichcem, deklarując się jednocześnie jako zawzięty wróg komercjalizacji. Jakież pole do popisu dla opozycji! Szkoda, że z tego nie korzysta.
Wiele osób powątpiewało ostatnimi czasy, czy Borys Budka nadaje się na lidera Platformy. Teraz, za sprawą wywiadu w „Gazecie Wyborczej” (ukłony i gratulacje dla Tomka Kwaśniewskiego), wątpliwości jakby ubyło.
Projekt konstytucji na miarę wyzwań, jakie niesie XXI w., to być może jedyna realna szansa w tej dekadzie dla wszystkich przeciwników PiS.
W zalewie haseł i postulatów znalazło się kilka sensownych, sporo oczywistych, choć nie brakowało też problematycznych, a nawet jawnie szkodliwych. Największym wyzwaniem Platformy pozostaje zarządzanie teraźniejszością.
Młodość, świeżość i energia, które rok temu obiecywał Borys Budka i jego ekipa, uleciały. Są za to napięcia, obawy, rozgoryczenie. Platforma czeka, aż PiS się wyłoży, ale wcześniej sama może się zachwiać, jeżeli w sondażowym wyścigu minie ją Szymon Hołownia.
Platforma Obywatelska trwa w polskiej polityce dokładnie od 20 lat. Jak sprawiedliwie ocenić jej rolę? Czy ta formacja da radę przetrwać?
Teoretycznie przywódcą opozycji jest szef PO Borys Budka. W praktyce wciąż trwają jego poszukiwania.
Czy formacja ubiegająca się o władzę może sobie pozwolić na luksus zignorowania najbardziej palącej politycznej kwestii? PO stara się schodzić z frontu aborcyjnej wojny. Ale coraz trudniej jej to przychodzi.
Do tej pory szefem klubu Koalicji Obywatelskiej był przewodniczący PO Borys Budka, który w piątkowych wyborach popierał Tomczyka.