Książę Karol potępił plany deportacji imigrantów z Rwandy. „To oburzające” – powiedział następca tronu w kilku prywatnych rozmowach, łamiąc w ten sposób zasadę apolityczności monarchii. Sprawa budzi na Wyspach wiele kontrowersji.
Szef brytyjskiego rządu przetrwał dramatyczne głosowanie w Izbie Gmin i zachowa stanowisko, ale nie oznacza to końca jego kłopotów. Krytyka wyborców i opozycja w partii mogą usunąć go z 10 Downing Street jeszcze w tym roku.
Badacze z Citizen Lab opublikowali wyniki najnowszego śledztwa. Według ich ustaleń inwigilacji były poddane władze regionu Katalonii i współpracownicy premiera Wielkiej Brytanii.
Odcinając się od rosyjskich surowców, Zachód musi ich szukać w innych krajach. Tak się składa, że ropą i gazem obracają dziś brutalne dyktatury systemowo łamiące prawa człowieka. Ale czy ma to jakiekolwiek znaczenie?
Polityka Downing Street wobec wojny przypomina sinusoidę. Boris Johnson najpierw obiecał Ukrainie broń, a potem zamknął granice dla uchodźców bez wiz. Dzięki presji wreszcie je otwiera.
Władimir Putin wysłał wojska na Donbas i śledzi reakcje Zachodu. Od nich będzie zależeć jego następny krok, a tym samym przyszłość Ukrainy, bezpieczeństwo Europy, a nawet porządek międzynarodowy.
Szefowa brytyjskiej dyplomacji Liz Truss jest pierwsza w kolejce, aby zastąpić sponiewieranego przez skandale premiera Borisa Johnsona.
Boris Johnson przyjął w końcu odpowiedzialność za złamanie procedur antycovidowych. Błąd może go drogo kosztować, bo sondaże pokazują, że większość obywateli oczekuje jego rezygnacji.
Każdy kolejny dzień przynosi osłabienie pozycji premiera Wielkiej Brytanii. Do problemów wewnątrz partii, skandali związanych z lobbingiem i kryzysów pandemiczno-gospodarczych doszło łamanie reżimu sanitarnego. Skutek? Johnson stoi nad przepaścią.
Stany Zjednoczone, Australia i Wielka Brytania ogłosiły nowe porozumienie strategiczne, którego najważniejszym wymiarem są wspólne zbrojenia i zacieśnienie współpracy obronnej. Chodzi o powstrzymywanie i przeciwstawienie się Chinom.