Carlos Slim Helú, dziś najbogatszy człowiek świata, do fortuny doszedł w kraju, gdzie połowa ludności żyje za dwa dolary dziennie. Kluczem do sukcesu okazała się kombinacja biznesowego instynktu i politycznych znajomości.
Za najbogatszego Rosjanina powszechnie uchodzi Roman Abramowicz, właściciel klubu piłkarskiego Chelsea Londyn. Tymczasem więcej pieniędzy ma Oleg Deripaska, magnat aluminiowy. Tylko w ciągu ostatniego roku zarobił prawie 10 mld dol.
Kto nie chciałby być milionerem? Jednak czasy się popsuły. Dziś życie prawdziwego bogacza kosztuje dużo, dużo więcej niż choćby pół wieku temu.
Bill Gates, amerykański miliarder, oddał na cele dobroczynne 40 mld dol. Aktor Nicolas Cage – 2 mln. W Polsce nowi bogaci też zaczynają bogactwo rozdawać. W średniowieczu ludzie czynili to, by uzyskać zbawienie wieczne. A dziś?
Na Internecie i nowoczesnych technologiach naprawdę można zbić fortunę. Udowodnił to Tomasz Czechowicz, jeden z najmłodszych polskich milionerów. Kilka razy wyleciał z siodła, ale nigdy mocno się nie potłukł. A teraz mknie do przodu.
Bogaczom rzadko towarzyszy powszechny szacunek. Warren Buffett cieszył się nim od dawna. Jedyną skazą na wizerunku był zarzut skąpstwa. Zmazał go spektakularnym gestem, darując fundacji Billa Gatesa 30,7 mld dolarów.
Najwyższa na świecie wieża. Największe na świecie centrum handlowe, pierwszy na Ziemi hotel podwodny, wyciąg narciarski w domu handlowym. Dubaj cierpi na manię wielkości, ale co się dziwić, skoro w języku arabskim słowo „nazbyt” po prostu nie istnieje.
Nawet teraz, gdy jest gubernatorem rosyjskiej Czukotki i właścicielem angielskiego klubu piłkarskiego Chelsea, Roman Abramowicz pozostaje jednym z najbardziej tajemniczych miliarderów.
Można by powiedzieć, że Dennisa Kozlowskiego zgubiła miłość do antyku, ponieważ wideo z wyprawionych przez tego bossa biznesu rzymskich bachanaliów stanowiła koronny dowód na jego procesie w Nowym Jorku.
Warszawa. W Villi Monaco wart jesteś tyle, ile twoja towarzyska pozycja, liczba zer na koncie. Przy Łochowskiej róg Zachariasza niewiele masz, niewiele znaczysz, żyjesz z dnia na dzień. Zaledwie 10 km od siebie, po dwóch stronach Wisły: dwa odległe kosmosy. Tyle że lokatorzy po równo szczęśliwi lub nieszczęśliwi.