Wstępny raport komisji badającej okoliczności wypadku etiopskiego boeinga 737 max 8 ujawnił, że zawinił system MCAS. A to niejedyny problem firmy.
Przemodelowanie procedur certyfikacji nowych samolotów to większe wyzwanie niż doraźne naprawienie niedopracowanego systemu w boeingach 737 max.
Okazuje się, że najbardziej prawdopodobną przyczyną obu tragedii był... system, który ma zapobiegać wypadkom. Gdyby go nie było, zapewne nic by się nie stało. Ironia losu?
Po dwóch katastrofach nowe samoloty Boeinga mają zakaz lotów w Europie i wielu innych częściach świata. Jednak Amerykanie podobnych ograniczeń nie chcą wprowadzić.
Przy dwóch katastrofach trudno mówić o serii, ale obie nastąpiły w podobnych okolicznościach i na samolotach wprowadzonych do służby w 2017 r. Czyli w czasach, gdy samoloty pasażerskie nie rozbijają się tak często jak kiedyś.