Młodzież Jamajska w latach sześćdziesiątych była wyjątkowo wyobcowana i szukała schronienia w ruchu rude boys („niegrzeczni chłopcy”). Byli to ekstremalni prekursorzy wielu złożonych z nastolatków ruchów plemiennych, pojawiających się później na świecie.
Muzyka miesza się w tej książce z polityką. Autor skrzętnie rekonstruuje całą biografię artysty.
Zdaje się, że Andrzej Krzywy przypomniał sobie, że kiedyś grał i śpiewał reggae w zespole Daab, i dlatego teraz jego De Mono postanowiło wydać płytę ze starymi polskimi przebojami przerobionymi na kawałki reggae i ska.
Gorąco przyjmowany dokument o Bobie Marleyu przypomina, że mistrz muzyki reggae jest ciągle idolem z przyszłością, a masowa rozrywka potrafi zmienić świat. Choćby tylko na chwilę.
Koncert, z którego pochodzi materiał do tej płyty, odbył się w 30 rocznicę śmierci Boba Marleya.
Reggae – muzyka wyrzutków, poetów, nawiedzonych mistyków i buntowników. Kiedyś wyszła z czarnego getta, by po latach zawojować świat. Ma do dziś miliony wielbi-cieli, a jej historia pokazuje, jak zagadkowe potrafią być drogi prowadzące od tego, co lokalne, ku temu, co uniwersalne.
„Mój ojciec był biały, moja matka czarna, a ja jestem właściwie żaden do końca, ale na podobieństwo boże. Ojca nie znałem, matka wysyłała mnie do szkół. Miałem jednak dość natchnienia w sobie, bo gdybym skończył te wszystkie szkoły, byłbym dziś skończonym idiotą” – mówił Bob Marley, pieśniarz reggae, rastafarianin, polityk mimo woli.