Jeśli nic nie stanie na przeszkodzie, 15 grudnia Gaza witać będzie niecodziennych gości: prezydenta USA oraz kilkuset działaczy Palestyńskiej Rady Narodowej (PRN), wśród nich wielu poszukiwanych od dawna terrorystów.
Gdy Allah powoła przed swoje oblicze czterech ciężko chorych władców arabskich: króla Jordanii Husajna, króla Arabii Saudyjskiej Fahda, prezydenta Syrii Asada i przewodniczącego Autonomii Palestyńskiej Arafata, Bliski Wschód będzie bardziej muzułmański, bardziej zachowawczy i znacznie mniej otwarty na Zachód. Tylko w jednej stolicy europejskiej panuje przekonanie, że wówczas wybije godzina powrotu do tej części świata: w Moskwie.