Kilka całkiem dobrych reportaży
Izrael potajemnie negocjuje pokój z Syrią. Traktat, jeśli zostanie zawarty, może zmienić cały Bliski Wschód: zabezpieczyć Izrael, osłabić Iran i ustabilizować Liban. Ale największym wygranym będzie Turcja.
Palestyńczycy uważają, że nie można obchodzić urodzin Izraela, nie wspominając Nakby, czyli wypędzenia ich dziadków z Palestyny. Podobne – choć jeszcze rzadkie – opinie słychać także w Izraelu. Przedstawiamy dwa głosy z dwóch stron muru.
Rozmowa z Bennym Morrisem, izraelskim historykiem i profesorem Uniwersytetu Ben-Guriona w Beer Szewie
Za trzy lata Iran wyprodukuje broń jądrową. Tak – wbrew raportowi CIA – twierdzi wywiad izraelski.
Prezydent Bush w niedzielnym przemówieniu w Abu Dhabi ostrzegł, że Iran nadal jest 'zagrożeniem dla wszystkich narodów'. Było to główne przesłanie tygodniowej trasy po krajach Bliskiego Wschodu, podczas której prezydent próbował zmobilizować poparcie arabskich sojuszników.
Historyczne role zaczynają się odwracać: teraz Chiny, Rosja i państwa arabskie na potęgę inwestują u swoich dawnych inwestorów.
Biały Dom w pośpiechu szykuje nowe negocjacje pokojowe między Izraelem a Palestyną. Ale plan George’a Busha może się rozbić o niespodziewaną przeszkodę: podział Palestyńczyków na dwa narody.
Bliski Wschód i świat muzułmański są pokryte siatką różnorakich konfliktów, rozgrywających się w obrębach trójkątów. Nakładają się one na siebie, wykluczają lub zazębiają, co powoduje, że tak trudno jest zrozumieć sytuację w regionie i poszczególnych jego krajach. Uwięziony w pajęczynie takich trójkątów Orient czeka seria krwawych konfliktów domowych.
Tam, gdzie Azja spotyka się z Europą i Afryką, Bóg stworzył Liban. Przestraszył się jednak, że kraj ten pięknem dorówna rajowi, i postanowił zepsuć swoje dzieło – stworzył... Libańczyków. Ten gorzki żart z czasów wojny domowej wraca dziś z odgłosem bomb.