Prezydent USA zakwestionował ustalenia jego własnych służb wywiadowczych, chociaż nie ma wątpliwości, że to władca Arabii Saudyjskiej zlecił zamordowanie dziennikarza Dżamala Chaszodżiego.
Jeśli idea dwóch państw nie jest jeszcze zupełnie martwa, to gwoździem do jej trumny będzie zburzenie Khan al-Ahmar, a tym samym przecięcie Zachodniego Brzegu na pół.
Nie wyobrażam sobie Europy bez Żydów – mówi belgijska pisarka Margot Vanderstraeten, autorka książki „Mazel Tow”.
Znam na Bliskim Wschodzie wielu polityków, może z niższej półki niż prezydent, którzy mają w oczach coś strasznego. Asad tego nie ma – mówi POLITYCE poseł Paweł Skutecki, poseł Kukiz ′15, który właśnie wrócił z Libanu i Syrii.
Administracja Trumpa za dużo zainwestowała w sojusz z saudyjskim następcą tronu, aby poćwiartowanie dziennikarza w konsulacie mogło tu coś zmienić.
Minęły dwa tygodnie od zaginięcia Dżamala Chaszodżdżiego. Arabia Saudyjska przyznała, że został zabity w jej konsulacie w Stambule. Ale wiele pytań pozostaje bez odpowiedzi.
Sprawa Kashoggiego bije w następcę tronu Mohammeda bin Salmana. W rodzinie królewskiej nie brakuje spisków i innych kandydatów do schedy po leciwym królu Salmanie.
Elegancka, świetnie wykształcona żona prezydenta miała nadać Syrii zachodniego sznytu. Po siedmiu latach wojny Asma Asad przestała być „Różą Pustyni”, a stała się „Pierwszą Damą Piekła”, porównywaną nawet do Ewy Braun.
Uznając JEROZOLIMĘ za stolicę Izraela, Ameryka przestaje udawać bezstronnego mediatora. Czy to dobrze, czy źle?