Spór ABW z BBN to kolejna odsłona niszczącego konfliktu między instytucjami państwowymi. Zapewne nie pomoże w wyjaśnieniu przyczyn wrześniowej katastrofy w kopalni „Wujek-Śląsk”, za to doprowadzi do dalszego spadku zaufania wobec państwa.
Powinny być dymisje w policji i innych służbach, które potulnie znosiły teczki pracownikom BBN, aby ci mogli w nich dowolnie buszować.
Biuro Bezpieczeństwa Narodowego w Kancelarii Prezydenta kosztuje 6–7 mln zł rocznie i zatrudnia 66 osób. W praktyce nie bardzo wiadomo, komu i do czego dzisiaj służy.