W Mińsku i innych miastach strajkują już robotnicy, studenci, nauczyciele, lekarze i seniorzy. Ale władza zdaje się to ignorować, a przynajmniej robić dobrą minę do złej gry.
Władca Czeczenii Ramzan Kadyrow słynie ze zmuszania swoich krytyków do składania przeprosin. Teraz podobne praktyki na dużą skalę stosują białoruskie resorty siłowe.
Zbuntowana Białoruś byłaby dziś niestrawna dla Rosji. A jeśli nie czołgi, to co szykuje Kreml?
Część państw Unii nie chce zatargu z Putinem, a nawet chętnie widziałaby nowe otwarcie po latach ochłodzenia. Protesty w Mińsku nie ekscytują już zachodnich polityków.
Najpierw propaganda twierdziła, że Wital Szklarau chce zaprowadzić na Białorusi rosyjską rewolucję. Potem – że działa w interesie USA. Reżim Łukaszenki oskarża go o inspirowanie protestów.
UE nałożyła sankcje na 40 Białorusinów, ale nie na Łukaszenkę. Szczyt prześliznął się po temacie „pieniądze za praworządność”, a w sprawie brexitu Bruksela wyczekuje sobotnich rozmów z Borisem Johnsonem.
Od sfałszowanych wyborów minęły już prawie dwa miesiące, lecz protesty nie ustają. Czy doprowadzą do obalenia reżimu Łukaszenki? Rozmowa ze Sławomirem Sierakowskim.
Samozatrudniając się na stanowisku prezydenta, Łukaszenka zamknął sobie drogę do kompromisowych rozwiązań, także tych, które zwalniałyby go z odpowiedzialności za zbrodnie.
To młodzi Białorusini są siłą napędową protestów – w końcu robią to, co pokolenie ich rodziców i dziadków bało się zrobić.
Czy Łukaszenka wraca z Soczi wzmocniony? Na pewno wraca, a nie zostaje, jak się spodziewali optymiści. Tej grzeczności nie zrobi Białorusinom, nie zamieszka obok Janukowycza.