Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej w ramach innowacji walczy z bezrobociem za pomocą komputerowego algorytmu.
Naszej gospodarce konflikt z Rosją ani wojna na Ukrainie zanadto nie zaszkodziły. Ostatni kwartał był nawet lepszy od prognoz.
W 2014 r. bezrobocie wśród młodych ludzi spadło i jest na takim samym poziomie co w 2010 r. Poprzedni rok jest także pierwszym, w którym od czasu rozpoczęcia kryzysu stopa bezrobocia maleje. Czy to powód do szczęścia? Niekoniecznie.
Program „Mieszkanie dla Młodych” ma być przyjaźniejszy dla rodzin wielodzietnych. Z powodu ogromu ograniczeń wciąż jednak pozostaje niedostępny dla większości Polaków.
To był niezły rok dla naszej gospodarki. A biorąc pod uwagę wojnę na Wschodzie i niekończące się kłopoty na Zachodzie, nawet całkiem dobry.
Powiało optymizmem. Bezrobocie spadło w sierpniu do 11,7 proc., a pozytywny trend utrzymuje się od początku roku.
Szwedzi postanowili sprawdzić, czy pracując tylko przez 6 godzin dziennie, można być tak samo wydajnym jak w ciągu normalnego dnia pracy. W Polsce to by się nie udało.
Czy warto zażarcie walczyć o szkolny sukces, spełniać oczekiwania, bić się o każdy punkcik na testach? Czy będąc rodzicem, warto bezwzględnie gnać dziecko do nauki, płacić za prywatne szkoły, histeryzować już przy wyborze podstawówki i nie spać po nocach z powodu matury?
Średnia płaca krajowa brutto przekroczyła cztery tysiące złotych, bezrobocie spada, a ekonomiści podnoszą prognozy naszego wzrostu PKB. Do euforii daleko, ale tak dobrze w naszej gospodarce dawno nie było.
Ćwierć wieku temu Polacy przystąpili do ekstremalnego eksperymentu: błyskawicznie zbudować kapitalizm z niczego. Efekty są – gospodarcze. Koszty też – psychiczne.